Jest już Daily Art PL

Zuza Stańska poinformowała o pojawieniu się nowej wersji świetnej aplikacji Daily Art – Daily Art PL.
Znajdziemy tam polskie dzieła sztuki z polskimi napisami.

screen568x568

Aplikację ściągniecie tutaj

A tutaj oryginalną międzynarodową wersję (jeżeli jeszcze jej nie macie!).

We are museums #day1 #wam14

Pierwszy dzień konferencji już za nami. Całe wydarzenie poświęcone jest nowym technologiom w muzeach i instytucjach kultury, nie dziwi więc fakt, że najważniejszy wniosek z dnia dzisiejszego to “technologia ma znaczenie”.

Image

Swoje doświadczenia prezentowali m.in. Andrew Lewis z Victoria&Albert Museum, Kajsa Hartig z Nordiska Museet, Becky Manson z Tate London i Elise Albenque, zajmująca się marketingiem muzeum w Wersalu. To gwiazdy w muzealnym świecie – Wersal co roku odwiedza prawie 8 milionów osób, Tate robi furorę w mediach społecznościowych. Świetnie jest gościć takie osoby w Warszawie i mieć okazję czegoś się od nich nauczyć.

Image

Prelegenci i uczestnicy zgodnie twierdzą, że świat rozwija się w zawrotnym tempie, a wraz z nim nowe i coraz to nowsze technologie. Czy je lubimy, czy nie, mają coraz większy wpływ na nasze życie i świat muzealny nie może się od cyfrowej rzeczywistości odwracać.

Image

W przerwie konferencji uczestnicy zwiedzali w grupach warszawskie muzea próbując wcielić się w role konkretnych zwiedzających – po co? Tego dowiemy się na jutrzejszych warsztatach już o 10:00.

 

Zapraszam do śledzenia i brania udziału w dyskusji online na Twitterze: @wearemuseums

Foto relacja na Instagramie: @wearemuseums

hashtagi: #wam14 oraz #museumstriked dla konkursu zatytułowanego “Let the creativity strike you!”

Image

We are museums

WAM_poster_2014

Już jutro w Warszawie 2 edycja konferencji “We are museums”, dotycząca wykorzystania technologii w muzeach. Relacja wkrótce!

Zapraszam do śledzenia na Twitterze: @wearemuseums oraz na Instagramie: @wearemuseums, #wam14

O braku technologii w muzeach słów kilka

O braku technologii w muzeach słów kilka

Mniej o technologii, więcej o dziełach sztuki i ich zabezpieczeniach w muzeach. Zapraszam do lektury mojego artykułu na portalu kulturalnym MAGAZYN – mgzn.pl.

Tagged , , ,

Najlepsze muzealne profile na Instagramie

Luwr

Najlepsze muzealne profile na Instagramie wg Mashable.com

W erze obrazkowej i internetu muzea sztuki muszą posługiwać się najnowszymi z mediów społecznościowych by przetrwać w świadomości zwiedzających. Powyższe przykłady są godne naśladowania i przede wszystkim śledzenia na Instagramie 🙂

Jak wykorzystac SM dla kultury? – prezentacja

Po świąteczno-noworocznej przerwie wracam z prezentacją na temat wykorzystania social media dla promocji instytucji kultury. Opracowanie zostało stworzone wspólnie z Dawidem Pachą z NewAgency.pl.

Zwróćcie uwagę na działania Brooklyn Museum – wkrótce oddzielny post na ten temat.

Tagged , , , , , , , , , , , ,

MoMA

Musem of Modern Art w Nowym Jorku to przykład instytucji, która doskonale wykorzystuje swoją rolę propagatora sztuki, ale też rozrywki na najwyższym poziomie. MoMA dostosowuje się do zmieniającego się krajobrazu metod promocji muzeów na świecie i na pewno warto poznać jej działania z czystej ciekawości, ale też z celem inspiracji dla polskich placówek.

MoMA została założona w 1929 roku przez trzy kobiety: Abby Rockefeller – żonę najbogatszego przedsiębiorcy naftowego w USA, Lillie Bliss  – córkę potentata odzieżowego, oraz Mary Sullivan – żonę znanego prawnika.

Można uznać, że bogatym paniom się po prostu nudziło i dlatego założyły muzeum. Jednak bez ich szczerego zamiłowania do sztuki współczesnej, ale też bez ich wpływów i funduszy, muzeum nie miałoby najmniejszej szansy na rozwój. Zwłaszcza, że pierwsza otwarta dla publiczności wystawa w wynajętych pomieszczeniach w wieżowcu na Manhattanie miała miejsce jedynie dziewięć dni po wybuchu Wielkiego Kryzysu – 7 listopada 1929 roku. Była to wystawa zatytułowana Cezanne, Gaugin, Seurat, van Gogh i w ciągu miesiąca obejrzało ją ponad 40 tyś. osób.

Pierwsze wystawy prezentowały młodą sztukę głownie z Europy, pochodzącą ze zbiorów prywatnych. Szczególną popularnością cieszyła się monograficzna wystawa Van Gogha.

Trzy Panie (nazywane często śmiałymi lub nieugiętymi) na dyrektora wybrały 27-letniego Alfreda Barra, który pełnił tę funkcję do roku 1943. Już w latach 30-tych wprowadził on dział marketingu. Przewidział również rozwój filmu i fotografii w sztuce wprowadzając je do kolekcji muzeum.

Budynek na Manhattanie, w którym mieści się muzuem powstał w 1939 roku, a w 1997 został radykalnie przebudowany przez Yoshio Taniguchi.

moma

Obecnie w kolekcji znajdują się 2733 dzieła malarskie i rzeźby, 7480 rysunków, 9640 dzieł w dziale architektury i wzornictwa. W 1935 roku powstał departament filmowy, który zdołał zgromadzić 911 tytułów. W muzeum działają dwie sale kinowe, organizowane są przeglądy i festiwale. Istnieją też działy fotografii (8571 prac), druku i ilustracji (14779) oraz mediów i sztuki perfomance (1298). Bardzo dokładna wyszukiwarka całej kolekcji jest dostępna na stronie MoMA

W MoMA zorganizowano już ponad 2 000 wystaw. Jest to obecnie jedno z najliczniej odwiedzanych muzeów na świecie, choć nie należy do tanich. Zwykły bilet wstępu to koszt $25 dolarów – czyli ponad 70 zł. Wstęp wolny do muzeum obowiązuje w piątki od 16, z czego skorzystało już 3 mln osób (w tym ja parę razy, m.in. podczas słynnej wystawy Tima Burtona!).

MoMA pozwala też fotografować swoje dzieła, co w dzisiejszych czasach stało się świetną formą promocji (Instagram). Sukcesy odnosi w  całym świecie mediów społecznościowych.

FB

MoMa na portalu Facebook jest obecna już od 2008 roku. Udało jej się zgromadzić ogromną rzeszę wiernych fanów – ponad 1,5 miliona. Profil przeznaczony jest dla fanów sztuki współczesnej (od końca XIX w. do chwili obecnej) z całego świata. Muzeum do komunikacji wystaw i wydarzeń wykorzystuje swoją stronę www, natomiast FB służy to nieformalnego kontaktu z fanami oraz przekazywania ciekawostek i informacji ze świata sztuki, które stanowią bardzo atrakcyjny kontent dla każdego, kto choc trochę interesuje się tą dziedziną.

moma2

Twitter

Na mikroblogu Twitter MoMA zgromadziła już prawie 1,6 miliona „śledzących”. Twittuje codziennie od 3 do 6 razy na przeróżne tematy. Porusza problemy społeczno-artystyczne (edukacja, dotacje, street art), linkuje do ciekawych artykułów, odnosi się do tematów dnia codziennego,  Polecam! @MuseumModernArt

Instagram

To kolejne pole do nieformalnej interakcji z fanami i szansa na przyciąganie obrazami.

momains

insmoma

Pinterest

To rodzaj graficznej wizytówki muzeum. Na tym portalu MoMA prezentuje swoją kolekcję. O ile na Instagramie spotkamy zdjęcia z ręki i zza kulis tutaj mamy do czynienia z dopracowanymi obrazami.

themuseumofmodernartpinmoma2

Flickr

Grupa na portalu Flickr istnieje od 2008 roku. Znajdziemy tam zdjęcia w dużej rodzielczości dla dziennikarzy i blogerów oraz zdjęcia zwiedzających muzeum.

momaflickr

Foursquare

To portal jeszcze w Polsce mało popularny, ale bardzo wartościowy jeżeli chodzi o przyciągnięcie turystów. Wskazuje nam miejsca godne uwagi, ale takie, które znajdują sie blisko nas. Dla muzeum jest to pozycja obowiązkowa.

YouTube

Kanał na YT MoMA prowadzi już od 7 lat. W tym czasie udało się zgromadzić 27 tyś. followersów, a filmy z kanału wyświetlono ponad 7 mln razy. Filmiki są przeróżne, od spotów nowych wystaw, poprzez relacje ze spotkań do wywiadów z twórcami. Link do spotu wystawy Tima Burtona, o kórej wspominałam.

Google +

Na portalu Google nie znajdziemy oficjalnej strony MoMA, a jedynie MoMA Learning przeznaczony dla nauczycieli. Nieocenione żródło wiedzy nie tylko dla nauczycieli historii sztuki.

Więcej informacji na stronie www MoMA

momawww

Tagged , , , , , , , , , , ,

Zdjecią, obrazy i fotografie do kwadratu – Instagram, Pinterest i Flickr

Instagram, Pinterest i Flickr to portale społecznościowe przeznaczone do udostępniania zdjęć. O ile dla niektórych instytucji mogą nie wydawać się zbyt atrakcyjne, dla muzeów, filmu czy galerii sztuki są idealną formą promocji.

Przyciągająca siła zdjęć działa w całym internecie – tutaj do woli możemy z niej korzystać. Ale czy zakładać profile na wszystkich portalach? Każdy z nich ma swoją specyfikę, poniżej krótkie opisy wraz z przykładami, które pomogą wybrać właściwe kanały dla konkretnych działań.

Instargam – obecnie należący do Facebooka portal przeznaczony do dzielenia się swoimi doświadczeniami poprzez zdjęcia. Instagram jest aplikacją przeznaczoną na smartfony, dzięki której po zrobieniu zdjęcia możemy nałożyć na nie filtr, a następnie udostępnić znajomym. Na instagramie królują więc zdjęcia „z ręki” oraz tzw. zza kulis.

insmoma

Specyfika Instagrama jest nieco podobna do Twittera – chodzi o jak najszybsze zamieszczenie relacji z miejsca w którym przebywamy, z wydarzenia, którego jesteśmy świadkami.

brookinsta

Dla instytucji jest to platforma do nieformalnej komunikacji porzez zdjęcia – na Instagram wrzucamy więc relacje z przygotowań do wernisażu, zdjęcia z planu, ekipę w czasie przerwy itp. Oczywiście z telefonu, pamiętajmy tylko o założeniu oddzielnego oficjalnego konta.

momains

Pinterest – najszybciej rozwijający się portal społecznościowy w Polsce. Na Pinterest znajdziemy wszystko, co jest zdjęciem i się komuś podoba. Główną funkcją Pinterest jest udostępnianie, tzw. „pin”. Wszystkie zdjęcia umieszczamy na swoich tablicach „boards” poprzez „pin”, czyli przypięcie. W ten sposób popularne obrazy wędrują po portalu przekazywane dalej (widzimy jednak, kto udostępniał je wcześniej). Bardzo przydatną funkcją jest możliwość podziału zdjęć na kategorię i uporządkowanie ich dla odbiorcy. Muzeum może w ten sposób promować bezpośrednio swoje zbiory.

gettypin

Flickr – ten portal umożliwia gromadzenie i udostępnianie zdjęć w doskonałej jakości, które przeznaczamy do wykorzystania przez innych w Internecie (np. blogerów, dziennikarzy). Takie konto sprawia, że pisząca o nas osoba ma bezpośredni dostęp do oryginalnych materiałów, które może wykorzystać na zasadzie creative commons (co warto też zaznaczyć). Możemy powiedzieć, że Flickr jest najbardziej profesjonalnym z trzech przedstawionych portali.

bmflicr

 

Co wybrać? Dla dużej instytucji dobrym rozwiązaniem jest konto na wszystkich trzech portalach, mała galeria sztuki może postawić tylko na Pinterest, a z koleji dla promocji filmu czy spektaklu teatralnego najciekawszy będzie Instagram dla fanów oraz Flickr dla dziennikarzy, na którym umieścimy oficjalne fotosy.

Zdjęć nie musimy zamieszczać tak często jak postów na Facebooku. Flickr to pewnego rodzaju baza, którą można aktualizować raz na jakiś czas, a zamieszczenie zdjęcia na Instagramie zajmuje dosłownie parę sekund. Warto zainwestowac ten czas w siłę promocjyną obrazu.

 

Tagged , , , , , , , , , , , , , , ,

Google + czy – ? Przyszłość internetu czy strata czasu?

Takie skrajne opinie znaleźć możemy w internecie. Jak to zwykle w życiu bywa, prawda leży pośrodku. Google + nie zapewni nam sławy w jeden dzień, ale też na pewno nie jest stratą czasu.

Co to w ogóle jest? Google + to portal społecznościowy firmy Google, jest więc zintegrowany z naszym kontem poczty e-mail na Gmailu oraz kanałem na YouTube. Możemy upraszczając powiedzieć, że to Facebook firmy Google.

Obecnie Google + posiada ok. 300 mln zarejestrowanych kont użytkowników, Facebook ponad miliard. Sprawia to, że wiele instytucji po prostu nie ma ochoty angażować się w kolejne działania. Moim zdaniem jednak warto – historia Google pokazuje, że choć świat zmienia się błyskawicznie, całym internetem wciąż rządzą założyciele wyszukiwarki z Uniwersytetu Stanforda.

Dodatkowo przeprowadzone badania sugerują, że obecnie Google+ wywołuje bardzo pozytywne skojarzenia i jest oceniany jako dużo bardziej przyjazny niż np. Facebook.

Plusy Google+ w skrócie:

– łatwe zarządzanie stroną, kanałem na YouTube (również dodatkowym, dedykowanym dla strony) i wszystkimi innymi funkcjami Google (kalendarz, blogger, mapy) po zalogowaniu się do jednego Google konta.

-Google to Google – wyszukiwarka opatrzy nasze treści zdjęciem ze strony G+ i będzie je dobrze pozycjonować, Google + jest częścia Google, a tutaj autopromocja działa na naszą korzyść

-podział osób/stron z którymi wchodzimy w interakcję na kręgi, ułatwia to ustawienia prywatności wobec różnych podmiotów oraz postowanie do wybranej grupy odbiorców

-lepsze w stosunku do FB ustawienia prywatności

-stały wzrost popularności platformy

Jak założyć stronę na Google+?

Stronę możemy założyć i zarządzać nią z prywatnego konta Google. Po kliknięciu na ikonkę +”twoje imię” na górze po prawej stronie wybieramy z menu Google+ opcję Strony, a następnie Dodaj Stronę. Wybieramy dla naszej strony odpowiednią kategorię i podkategorię:

g+1   g2

Koniecznie wklejmy adres url naszej strony www oraz zintergujmy naszą stronę z profilem na Google +, będzie automatycznie informował o nowych wiadomościach na stronie i poprawi nasze wyniki wyszukiwania. Tak jak na Facebooku, warto załadować zdjęcie ilustrujące naszą działalność oraz zamieścić krotki opis.

Profil Kultury w Nowych Mediach na G+:

g3

Co postować?

Tak jak na innych platformach najwięcej interakcji wzbudzają zdjęcia oraz filmy. Warto podłączyć nasz kanał na YouTube do strony Google+ i tym sposobem zdobyć jeszcze większą widownie dla naszych filmików.

Profilu na Google + nie musimy aktualizować tak często jak Twittera, czy Facebooka, ale warto mieć konto na tej platformie, choćby jako wizytówkę w świecie sieci opanowanym bezsprzecznie przez Google.

Tagged , , , , , ,

Pisanie, kino i sztuka

Ryszard Kapuściński zawsze podkreślał, że na każdą napisaną przez niego stronę przypadają dziesiątki stron przeczytanych. A wydawać by się mogło, że reporter czytać nie musi, ze opisuje tylko doświadczenia, wydarzenia. Każdy wpis na blogu przeliczam więc na obejrzane i przeczytane dziesiątki stron internetowych, prasy i książek. A, że piszę o kulturze, kulturą się interesuję, parę szybkich słów o tym co warto obejrzeć,  gdzie warto pójść – oczywiście bardzo subiektywnie.

W kinach nowy film Polańskiego „Wenus w Futrze”. Osobiście bardzo polecam, ale ostrzegam, że to jednak teatr w kinie i dla miłośników akcji może okazać się nieodpowiedni. Polański we wszystkich wywiadach (i znowu ten stosunek treści przeczytanej do opisanej;) otwarcie mówi o prawie całkowitym ograniczeniu narzędzi filmowych w tym obrazie.Odrzuca to co film zazwyczaj tworzy – pewne oszustwo rzeczywistości, które tak uwielbiamy. Przenoszenie się w czasie i przestrzeni, pejzaże, zbliżenia. „Wenus” to świetnie zagrany teatr, zmontowany –ale tylko w sensie obrazu, czas płynie linearnie i mamy wrażenie obserwacji sztuki, na której zresztą film jest oparty.

wenus

Ciekawe doświadczenie, Polański od czasu „Rzezi” ogranicza pole swojego filmowego wyrazu coraz bardziej, ja jednak uwielbiam „Człowieka Widmo”, więc nie obrażę się na chwilowe odejście od nowej koncepcji.

Sztuka w ostatnim czasie znalazła miejsce na głównych stronach za sprawą ujawnienia przez niemieckie władze znaleziska z 2011 roku – ponad 1400 dzieł sztuki zamkniętych w mieszkaniu w Monachium. Kolekcja dzieła sztuki gromadzona od lat 20-tych ubiegłego wieku przez Herr Gurlitta stanowi tajemniczą historię wartą ekranizacji niejednego filmu. Nie wiemy jak obywatel drugiej kategorii (babka Gurlitta była Żydówką), a później współpracownik hitlerowców, wszedł w posiadanie obrazów, nie wiemy do kogo teraz prawnie należą. Ale takie historie cieszą, bo zwracają uwagę większej ilości osób na sztukę samą w sobie. Piszę o muzeach na Facebooku, a co jest w tych muzeach i galeriach?

W Warszawie polecam wystawę fotografii „Nieodwracalne” w Leica Gallery na Mysiej. To w ogóle nowe ciekawe miejsce, a wystawa jest połączeniem pięknych zdjęć i historii – obejrzymy portrety byłych więźniów obozów koncentracyjnych.  Dla wielbicieli klasyki wystawa Guercino w Muzeum Narodowym, a dla miłośników sztuki współczesnej aukcja w Desie Unicum 21.11 – to okazja by dzieła obejrzeć, a jednocześnie poznać ich ceny i wziąć udział w bardzo ciekawym socjologicznie wydarzeniu. Polecam szczególnie miłośnikom filmu „Koneser” – a film tym, którzy go jeszcze nie widzieli.

z14363898Q,Geoffrey-Rush-w--Koneserze-

Tyle na niedzielę, wracam do czytania, by móc więcej pisać.

Tagged , , , , , , , , ,